niedziela, 24 marca 2013

Eveline na paznokciach

Dzis pokaże Wam mój manicure.

Moim zdaniem jest idealny na dzień, do szkoły.

Czego uzylam?
Jako bazę nalozylam odżywke z Miss Sporty zielona
Jako lakier - Eveline kolor 496
Jako top coat - Eveline 3 w 1











Airy Fairy czy In The Nude?

Witajcie! Dziś przychodzę do Was z porównaniem dwóch pomadek, które zakupiłam w przeciągu ostatniego miesiąca.

Pierwsza to jest Rimmel 070 Airy Fairy, a druga to Essence w kolorze 52 In The Nude.

RimmelEssence


CENA

ok 17 zł (można znaleźć na promocjach)                                                                 ok 7 zł

OPAKOWANIE

Jak dla mnie, jest eleganckie i porządne.                                       Niestety proste, całe plastikowe.



WAGA
   4 g

ZAPACH
Niestety jestem kiepska w opisywaniu  zapachów, ale wg mnie obie szminki pachną przyjemnie :)

KOLOR






Rimmel - Naturalny, przygaszony róż, bardzo podobny do koloru moich ust.                                                      
Essence - Typowy kolor nude, nałożony w małych ilościach, wygląda jak błyszczyk.
   
TRWAŁOŚĆ
Rimmel - Dość dobra. Ściera się podczas jedzenia i picia.
Essence - Również ściera się podczas jedzenia, picia, ale jest gorsza od Airy Fairy


JAK POMADKI WYGLĄDAJĄ NA MOICH USTACH?


















Rimmel                                                                                                        Essence



Podsumowując, lubię obie pomadki, każda ma swoje plusy i minusy.
Essence jest idealna na dzień, jest delikatna i subtelna.
Rimmel jest bardziej na pigmentowana i w moim przypadku można z nią przesadzić.

Na pewno nie kupiłabym pomadki z Rimmel za 17 zł (w Rossmannie chyba nawet 19!). Na promocji, chętnie się skusiłam i nie żałuję.

Mogę Wam polecić obie te pomadki. Niestety pod obie szminki, u mnie, niezbędny jest balsam do ust, ponieważ podkreślają każde załamanie i suche skórki :(

To tyle na dziś. Pozdrawiam Was serdecznie i zapraszam na inne moje posty!
ER

Rozdanie u Make-up Stories...

Uwaga, uwaga! Wiosenne rozdanie na blogu Make-up-stories.

Szczegóły, nagrody i regulamin tutaj (klik)


Lakier autorstwa TheOleskaaa

Witajcie! Dziś pokażę Wam mój ostatni manicure lakierem, który zakupiłam w Rossmannie. Był to ostatni egzemplarz!

























 Najpierw nałożyłam odżywkę z Miss Sporty - Nail Expert Manicure dla słabych paznokci.



A później nałożyłam dwie warstwy Oleskowego lakieru. Nie użyłam żadnego top-coatu, by sprawdzić, czy będzie efekt żelowych paznokci.






Niestety mój stan skórek, kształt paznokci i ich stan nie jest najlepszy, więc proszę, nie zwracajcie na to uwagi :)

Nie wiem jak Wam, ale jak dla mnie to TheOleskaaa stworzyła piękny lakier. Myślę, że często będzie gościł na moich pazurkach, szczególnie w lato.

Pozdrawiam Was cieplutko!
ER

wtorek, 12 marca 2013

Kolejny haul :)


Witajcie moi drodzy po dość długiej przerwie. Niestety obecnie mam sporo nauki i brakuje mi czasu na pisanie postów na blogu. :(
Teraz mam kilka dni wolnych od szkoły więc pomyślałam, że nadrobię zaległości :)
Przez ostatnie 1-2 miesiące poczyniłam kilka zakupów. Odkryłam drogerię Hebe w moim mieście, więc bardzo często teraz tam bywam :D

Bez zbędnego gadania, pokażę Wam moje łupy kosmetyczne i jednocześnie napiszę, co o nich myślę (już jakiś czas stosuję te produkty)

PIELĘGNACJA

Sweet Secret waniliowy scrub do mycia ciała






















Za 225ml peelingu zapłaciłam w Drogerii Hebe ok 11 zł. Na drugim zdjęciu widać też peeling migdałowy też z Farmony Sweet Secret (włożyłam je do jednego opakowania, by mniej miejsca zajmowały, a i tak używam je w tym samym czasie :D )
Peeling jest dość mocno ścierający, jak dla mnie. W przeciwieństwie do migdałowego :)
Zapach jest według mnie bardzo przyjemny. Nie używam do do mycia ciała, używam do tego zwykłych żeli, ale jako scrub jest dla mnie idealny :)




Maska do włosów Kallos - Latte







Za 275 ml zapłaciłam ok 5zł w Hebe
Zapach jest dla mnie baardzo przyjemny.
Nakładam tą maskę na umyte włosy, na ok 3min i używam naprawdę sporej ilości na jeden raz. W tym momencie zostało mi na jednokrotne użycie. W sumie maski użyłam 5 razy, więc to jest dowód na to, ile ja jej nakładam. :D
Po niej włosy są rzeczywiście miękkie i miłe w dotyku.
Myślę, że jeszcze kiedyś do niej wrócę.











Bielenda płyn do higieny intymnej z serii Bawełna























Za 300 ml emulsji zapłaciłam ok 8zł w Hebe
Nie mogę nic powiedzieć o tym produkcie, ponieważ jeszcze go nie używałam :)





Carmex w słoiczku



 Był w Rossmannie w promocji za ok 7 zł, więc postanowiłam kupić ten kultowy produkt do ust i go przetestować. Przyjemny balsam, lecz wg mnie nie działa tak dobrze jak Tisane, czy Burt's Bees.



Purederm Kolagenowa Maseczka Czekoladowo-Kakaowa






















Maska, w Hebe (znowu :D ) kosztowała 6zł. Już ja użyłam. Maseczka była dość mocno nasączona ładnie pachnącym płynem. Do twarzy dobrze przylegała, skóra po jej zastosowaniu była odświeżona i przyjemna w dotyku.
Myślę, że jeszcze kiedyś ja kupię w innej wersji.








MAKIJAŻ

Essence pomadka do ust w kolorze 52 In The Nude






Od jakiegoś czasu kusiła mnie ta pomadka, ale w żadnym sklepie nie było jej testera. Znalazłam go dopiero w Hebe. Postanowiłam więc ją kupić. (tu trochę dłuższa historia, bo w Hebe wszystkie były pootwierane i używane. Więc zakupiłam ją w jednej z osiedlowych drogerii.) Kosztowała ok 7zł.

Kolor jest bardzo naturalny, jak się jej mało nałoży, to wygląda jak błyszczyk.
Ma przyjemną konsystencję i zapach. Co do trwałości - jeszcze nie wiem, bo nie używałam jej na cały dzień.




Rimmel pomadka do ust Lasting Finish Lipstick w kolorze 070 Airy Fairy







Pomadkę kupiłam na promocji w Hebe 40% off na markę Rimmel i kosztowała mnie ok 11zł.
Bardzo kremowa, o przyjemnym zapachu.
Ma przepiękny kolor, bardzo podobny do koloru moich ust.
Co do trwałości - ta sama sprawa co z pomadką z Essence.
Niedługo pojawi się recenzja porównawcza tych dwóch pomadek.












Rimmel Soft Kohl w kolorze 071 Pure White






Kredkę zakupiłam również w Hebe (cóż za nowość! :D), w tej samej promocji co szminkę - 40% off na Rimmel, ponieważ brakowało mi białej kredki w mojej 'kolekcji'.
Zdecydowałam się na Rimmel, bo kosztowała na promiocji ok 12 zł.
Nie jest to bardzo miękka kredka, taka jak kredka Look Beauty (dostępna w Boots lub Super Drug, nie pamiętam) w kolorze 6 (cielisty), ale nie jest bardzo twarda. Jak na linie wodną, jest ok i według mnie, całkiem dobrze się trzyma.
Mam nadzieję, że na 'dłuższą metę' się polubimy :)









Essence Long Lasting eye pencil w kolorze 02 Hot Chocolate




Kredka kosztowała ok 7 zł w Hebe :D
Jest dość miękka, ma ładny, czekoladowy kolor.
Niestety zmywa się pod wpływem wody.
Jeszcze będę ją testować, więc za wiele nie będę na jej temat mówić :D















Eveline lakier do paznokci w kolorze 496























Lakier kupiony również w Hebe :D Miałam go już raz na paznokciach, kolor jest piękny. Co do trwałościm nie mogę jeszcze nic powiedzieć, bo zmyłam go po jednym dniu. Bardzo chciałam przetestować inny lakier :D
Koszt to ok 7 zł.





Wibo Gel Like lakier TheOleskaaa - 9 Peaches and Cream



Gdy dotarłam do Rossmanna i ujrzałam w szafie Wibo ostatnią buteleczkę, to od razu ją wzięłam. Myślałam, że na paznokciach będzie wyglądał bardziej na nude, ale wyszedł dość jasno, więc raczej do szkoły się nie nadaje :(
Mimo to, kolor bardzo mi się podoba!
Nie wiem ile dni wytrzyma, ale jak już będę wiedzieć, to dam Wam znać!
Niestety minusem dla mnie jest aplikacja. Możliwe, że to ja nie umiem malować paznokci, ale z innymi pracuje mi się lepiej. Jednak gdy trochę się wysilę, to efekt nie jest taki zły :D
Koszt tego ślicznego lakieru to 6 zł.







(Wybaczcie za kształt moich paznokci i ogólny ich stan, 
ale paznokcie malowałam dziś rano, na szybko)



Uuuff. I to na tyle. Dość spore zakupy, ale chyba ze wszystkich produktów jestem zadowolona!

Niedługo mam nadzieję, że pojawi się post z moim manicure i z porównaniem pomadek (Essence i Rimmel)

Serdecznie Was pozdrawiam i życzę miłego dnia!
ER